Drodzy moskwiczanie i goście stolicy! Moskiewskie metro to system transportu, którego użytkowanie wiąże się z podwyższonym ryzykiem.

(Informacja w wagonie metra)

wtorek, 19 lutego 2013

Uzależnienie od herbaty to zaledwie początek.


-Człowiek który pragnie
wyjść na powierzchnię-
Sasza Diakow
18 lat | Hanza | Pawielecka | Najemnik | Neutralny

Chłopak mierzy około 170cm. Jest dość drobny i szczupły choć nie do przesady. Jego mięśnie nie są wyraźnie widoczne na pierwszy rzut oka. Mimo to jest wystarczająco silny żeby sobie radzić w obecnych czasach. Dzięki swojemu wzrostu, drobnej budowy i długim nogom jest szybki i zwinny. Wciśnie się w niejedną szczelinę.
Jego włosy są ciemne i nie uczesane. Postrzępione opadają mu czasem na oczy.
Kolor oczu zaś przypomina czerwony. Prawdopodobnie powodem tego jest mutacja. Bez wątpienia są one jego znakiem szczególnym.
Przeważnie ubrany na czarno. Zawsze w glanach po których widać jak wiele z nim przeszły. Najczęściej ubiera płaszcz z białym, a raczej już szarawym futerkiem. Czasem zarzuci na siebie jakąś szmatę mającą robić za szalik.
Charakterystyczny jest również jego sposób chodzenia - niedbałe, luźne wymachy nogami do przodu.
Na ogół stara się być w miarę możliwości czysty pomimo niedbałego wyglądu.

Sasha bywa uparty i nieznośny ze swoimi "humorkami". Zdarza mu się zachowywać niczym niezdecydowane, obrażone dziecko. Zdarza się, że zdenerwowany powie coś przykrego, co może zaboleć drugą osobę. Czasem udaje zimnego, obojętnego na to co dzieje się dookoła, a bycie miłym kosztuje go dużo energii. Jednak mimo wszystko stara się być pomocny. Nie odrzuca potrzebujących, czy po prostu samotnych. Sam na ogół jest nieśmiały.
Jest typem marzyciela. Chodzi z głową w chmurach przez co nie raz, przez nieuwagę zrobił sobie krzywdę.
Nie należy do osób egoistycznych. Po prostu lubi dzielić się z innymi. Stara się być też wyrozumiały i spokojny wobec większości ludzi.
Nienawidzi być ograniczany lub zmuszany do czegoś.

Urodził się w metrze 18 lat temu, dnia 25 stycznia. Wychowywał się z ojcem, który był stalkerem. Jego staruszek przynosił często książki. Uczył go czytać i opowiadał o życiu na powierzchni. Zniknął gdy Sasha miał 15 lat. Od tamtego czasu chłopak radził sobie jak umiał. Mimo iż nie mógł narzekać na biedę, żył dzięki temu co znalazł lub perfidnie ukradł. W wieku 16 lat dorabiał gotując u Angeliny, którą wcześniej próbował okraść. Dziewczyna przyłapała go, jednak po dłuższej rozmowie i wyjaśnieniach pozwoliła mu zająć miejsce kucharza w jej domu, aż do 17 roku życia.Do tej pory utrzymują się w dobrych kontaktach. Sasha osobiście traktuje ją jak siostrę. Teraz Sasha podejmie się prawie każdej pracy.

Przy sobie nosi głównie pistolet, nóż, mały plecak z miejscem na inne rzeczy które mogą się przydać. Zdarza się, że ma przy sobie karabin.

Nie przepada za dziećmi | Kocha książki | Dobrze gotuje
Czasem nosi okulary | Potrafi śpiewać

[Notka zapewne wygląda strasznie. Na pewno będę ją poprawiał. Szczerze mówiąc nie wiem czy czegoś brakuje.]

13 komentarzy:

  1. [ Całkiem niezła Karta, a jeśli chodzi o fotkę z anime - nie przeszkadza.
    Witam więc serdecznie!]

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz uświadomiłam sobie jedną rzecz. Sasza ma 18 lat i już jest stalkerem...? Jest chyba za młody na taki niebezpieczny zawód. Kto by go puścił na górę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Wiem, zastanawiałem się nad tym ale w sumie nie wiele osób go zna w ogóle więc skąd mają też wiedzieć ?]

      Usuń
    2. [ Bo wygląda ja szczeniak? Nie, proszę. Nie rób taiego stalkera. To nie zawód dla drobniuteńkiego 18 latka.]

      Usuń
    3. [ Nie chodzi o "znanie". Zresztą, może nawet - obcej osoby, o której nic nie wiedzą, na pewno nie puszczą. Hanza wypuszcza na powierzchnię wytrenowanych stalkerów z odpowiednim stażem, ot. Poza tym, chłopie - niski facet stalkerem? W ogóle - niski chłop? Weź go chociaż podwyższ. Tak, jestem przewrażliwiona. ]

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. [ A tak w ogóle, to witaj w metrze. ]

    OdpowiedzUsuń
  5. [ Sialalala, zastanawiam się nad jakimś wątkiem. Wyjadę z mało oryginalną propozycją - coś zawaliło się w tunelu przy stacji Andrieja, zaczęły spełzać na dół mutanty, chłopcy z Sewastopolskiej sobie nie radzili, więc zatrudniono jeszcze najemników. Jednym z nich jest Sasha. Co Ty na to?]

    OdpowiedzUsuń
  6. [Chętnie. Tylko trudno mi jest dzisiaj wczuwać się. Potrzebuje żeby mnie jakoś "rozkręcić".]

    OdpowiedzUsuń
  7. [Ej, ale odpisuj pod moją KP. Zaraz coś wymyślę.]

    OdpowiedzUsuń
  8. [aha, jeśli ci to przeszkadza to mogę oczywiście zmienić przynajmniej nazwisko bo na imię innego pomysłu nie mam ;)]

    OdpowiedzUsuń